Życie w UK
Ból krzyża największą udręką mieszkańców UK. Wszystko przez siedzący tryb pracy
Eksperci apelują o rozpropagowanie w Wielkiej Brytanii akcji związanej ze zwalczaniem występującego nagminnie wśród Brytyjczyków bólu pleców. Leczenie tej dolegliwości kosztuje NHS rocznie 1 miliard funtów.
Zaledwie parę prostych ćwiczeń w ciągu dnia uchroniłoby wielu mieszkańców Wysp od uciążliwego bólu pleców, którego przyczyną jest w dużej mierze praca w pozycji siedzącej. Według specjalistów „w pozycji siedzącej nacisk na odcinek lędźwiowy kręgosłupa jest dwa razy większy niż w pozycji stojącej, co sprawia, że im dłużej siedzimy, tym bardziej jesteśmy narażeni na jego deformację”.
Wśród osób powyżej 50. roku życia schorzenia związane z deformacją odcinka lędźwiowego są nagminne. Tim Hutchful z British Chiropractic Association twierdzi, że „nasze plecy w czasie pracy zawsze są w napięciu – nawet gdy nam się wydaje, że jesteśmy rozluźnieni, dlatego zapewnienie sobie regularnych ćwiczeń i rozciągania tak bardzo pomaga”.
Niedawno profesor Steve Bevan, który jest dyrektorem Centrum Efektywności Pracowników, zauważył, że „siedzenie jest nowym paleniem”, a „im bardziej siedzący tryb pracy prowadzimy, tym większe mamy problemy ze zdrowiem”.