Życie w UK

Boks tajski, sposób na młodzież

Udostępnij

17.04.2009 00:00Aktualizacja: 23.07.2023 10:08Przeczytasz w 3 minuty

Paweł Dąbrowski, zawodowy trener boksu tajskiego w „Fighter” Thai Boxing Club w Birmingham, postanowił wychowywać dzieci i młodzież poprzez sztuki walki. I czyni to z sukcesem uzyskując wspaniałe efekty.

Trochę więcej adrenaliny >>

Nabierz energii na wiosnę >>

Młodzi adepci boksu tajskiego, mają możliwość wyładowania energii i przyswojenia sobie reguł, które bez wahania nazwać można rycerskimi. Na treningi uczęszczają nie tylko młodzi Polacy, tak więc jest to również jakiś sposób na integrację ze starszym pokoleniem.

Większość dzieci i młodzieży ma mnóstwo energii i sporo wolnego czasu, te dwa elementy często tworzą swoistą mieszkankę wybuchową przejawiającą się chociażby w postaci agresji. Od tego już tylko krok do różnego rodzaju zjawisk patologicznych, których najbardziej widocznymi skutkami jest chuligaństwo, narkomania, czy przestępczość innego rodzaju. Paweł Dąbrowski uznał, że można temu zaradzić zbierając polską i nie tylko polską młodzież w jednym miejscu i dając jej możliwość rozładowania napięcia poprzez treningi i walki według czystych reguł, które obowiązują, chociażby w boksie tajskim. W szkole, w której Dąbrowski prowadzi zajęcia nie istnieje problem narkomanii, nie ma też konfliktów etnicznych, bo boks tajski jest nie tylko sztuką walki, ale również sztuką mądrego życia.

Początki działalności

Polska Szkoła Sztuk Walki i Samoobrony powstała dwa lata temu w Birmingham.
Najpierw były to zajęcia z kick-boxingu i samoobrony, jednak podopiecznych trenera Dąbrowskiego bardziej pociągała tajlandzka odmiana boksu. W związku z tym zdecydowano się przeprofilować program, zmieniono też nazwę na „Fighters” Thai Boeing Club.

– Dzięki treningom pod okiem trzykrotnego mistrza świata w muay tai – Linforda Malbourne’a nabyłem zarówno doświadczenia, jak i uprawnień do prowadzenia treningów uzyskując certyfikat trenera – mówi Paweł Dąbrowski.

Nowy program zaczęto realizować zaczynając od treningów z dziećmi. Średnia wieku wynosiła siedem lat. Było to całkiem nowe doświadczenie, sytuacja wymagała bowiem doskonalenia technik w trakcie realizacji programu. Konieczne było stworzenie całkiem nowych metod, które pozwalały przełożyć na język zrozumiały dla dzieci istotę thai boxingu.

– Nasi mali podopieczni zadawali mnóstwo szczegółowych pytań, na które musieliśmy szybko znajdować precyzyjne odpowiedzi, dzięki czemu szło nam coraz lepiej – powiedział Paweł Dąbrowski.

Kolejnym etapem było utworzenie grupy dorosłych i młodzieży. W tej grupie w zakres treningu wchodziły mocniejsze kopnięcia i uderzenia oraz sparingi. Dąbrowski podkreśla, że praktyka, którą odbył w szkole boksu tajskiego „Lionz Den” pozwoliła mu nie tylko udoskonalić technikę, lecz nauczyła również, jak tę wiedzę umiejętnie przekazać.
Szkoła z Birmingham nawiązała współpracę z Dolnośląskim Okręgowym Związkiem Sportów Budo. Głównym trenerem jest tam długoletni i dobry kolega Dąbrowskiego, Arkadiusz Kaczmarek.

– Wymieniając doświadczenia staramy się, by nasi uczniowie mieli zapewnioną jak najlepszą opiekę pedagogiczna, a nabytą wiedzę w dziedzinie sztuk walki mogli uzupełniać poprzez dodatkowe seminaria i sparingi. Właśnie jesteśmy w trakcie organizowania meczu sparingowego pomiędzy naszym klubem, a Kick Boxing Club Świdnica/Świebodzice (Dolnośląski Okręgowy Związek Sportów Budo). Krótko mówiąc czeka nas mecz Polska – Anglia – śmieje się Paweł Dąbrowski.

Obecnie trener z Birmingham stara się wcielić w życie „program wolnych treningów” oznacza to, że obecni i przyszli adepci będą mogli trenować za darmo. W tej sprawie prowadzone są rozmowy z City Council Birmingham, które miałoby wesprzeć projekt.

Janusz Młynarski

Udostępnij