Życie w UK
Bobbies mówią po polsku
Z powodu wzrastającej liczby przestępstw popełnianych przez wschodnioeuropejskich imigrantów, brytyjscy policjanci zostaną wysłani na kurs języka polskiego i rosyjskiego.
Połowa policjantów z Cambridgeshire będzie uczęszczać na lekcje języka polskiego, co ma przyspieszyć rozwiązywanie spraw kryminalnych, w które zamieszani są Polacy. Szkolenia dla policjantów w obcym języku stały się koniecznością wobec ogromnej liczby Polaków osiedlających się w Anglii po 2004 roku.
Jacqui Smith, minister spraw wewnętrznych, została powiadomiona przez główny inspektorat policji, że rachunki za tłumaczy za okres między 2004-2006 wzrosły z 14 milionów do 24 milionów funtów.
Julie Spence, komisarz policji w Cambridgeshire ostrzegała tydzień temu, że przyjazd tysięcy imigrantów ze Wschodniej Europy, głównie pracowników branży rolniczej, może spowodować zamieszki wśród lokalnej społeczności, zaniepokojonej destabilizacją sytuacji ekonomicznej. Zatrzymanie i postępowanie sądowe w sprawie podejrzanego, będącego obywatelem angielskim, wynosi od 4 do 5 godzin. W przypadku obcokrajowca trzeba zatrudnić tłumacza i opracować dokumentacje w dwóch językach, co bardzo przedłuża cały tryb postępowania. W konsekwencji rozwiązanie takiej sprawy zajmuje policjantowi całą zmianę i nadgodziny, co przekłada się na mniejszą liczbę patroli na ulicach. Opłaty za tłumaczy w okręgu Cambridgeshire od 2002 roku wzrosły do 1 miliona funtów za rok.
Policja z Sussex i Gloucestershire również korzysta z lekcji języka polskiego. Dziewięciu policjantów z Avon i Somerset spędziło ostatnio dwa tygodnie w Polsce, by poprawić swoje stosunki z imigrantami.
Julie Spence przyznaje, że masowa imigracja zupełnie zmieniła pracę policji w Cambridgeshire, która została zaangażowana w sprawy o wymiarze międzynarodowym, jak handel ludźmi, przemyt i produkcja narkotyków czy wyzysk pracowników.
Liczba obcokrajowców zatrzymanych przez policję wzrosła czterokrotnie w ciągu ostatnich czterech lat. W 2006 aresztowano 942 Litwinów i 524 Polaków.