Styl życia
Błysk „Jerzyka”
Janowicz znowu wygrywa. Polak w dobrym stylu rozpoczął turniej ATP na twardych kortach Marsylii pokonując Czecha Lukasa Rosola 6:2, 6:4.
23-letni tenisista z Łodzi pokazał wreszcie grę, jakiej spodziewają się po nim kibice. Janowicz umiał podnieść się po niespodziewanym niepowodzeniu w turnieju w Rotterdamie, gdy odpadł już w pierwszej rundzie w dość brzydkim stylu. Tym razem nic takiego nie miało miejsca – do pokonania Rosola Polak potrzebował nieco ponad godzinę, a w całym meczu oddał swojemu rywalowi sześć gemów. Grał pewnie i skutecznie, unikał głupich błędów – na korcie gołym okiem widać było różnicę pomiędzy 26. numerem światowego rankingu, a 76. Teraz czeka na zwycięzcę pary francuskiego pojedynku Lucas Pouille – Julien Benneteau. Choć faworyzowany Benneteau w Rotterdamie potrafił przebić się do finału pokonawszy samego Rogera Federera, to pozostaje w zasięgu Janowicza.