Bez kategorii
Bijatyka na Royal Ascot – musisz to zobaczyć!
W Ascot, wsi w Wielkiej Brytanii, położonej w hrabstwie Berkshire, leżącej zaledwie 10 km na południe od zamku królewskiego Windsor co roku odbywają się jedne z najbardziej znanych i prestiżowych wyścigów konnych na świecie.
Historia Royal Ascot Racecourse sięga roku 1711. Przez ten czas wydarzenie to zdążyło się wpisać w kalendarz najważniejszych imprez dla brytyjskiej śmietanki.
Haker James Ejankowski włamał się do banku i ukradł prawie 100 tys. funtów!
Dość powiedzieć, że na honorowych miejscach zasiadają członkowie rodziny królewskiej, a sama impreza stanowi w zasadzie wzór brytyjskiego snobizmu. Napuszona, dystyngowana, będąca okazją do pokazania się w najmodniejszej kreacji i zaprezentowania fantazyjnego kapelusza. Ale w tym roku pośród całej tej angielskiej elegancji znalazło się miejsce na bijatykę rodem spod taniego pubu…
Podczas sobotnich zawodów kilka z "dam" przesadziło z alkoholem. Między paniami wywiązała się szarpanina, która z nieznanych przyczyn w kilka chwil mogła zamienić się w bójkę z udziałem najwyraźniej gotowego na wszystko fana wyścigów konnych.
Zaskakujące słowa księcia Harry'ego: „Nikt w rodzinie królewskiej nie chce być monarchą”!
Znajdujący się w średnim wieku mężczyzna zdarł z siebie koszulę i z wielką ochotą ruszył do walki, ale jego zapalczywości nie podzielali (na szczęści!) inni. Skończyło się jedynie na strachu, a bijatyki w Ascot na szczęście udało się uniknąć.