Styl życia
Benedict Cumberbatch wypowiada wojnę kamerom
Benedict Cumberbatch ostrzega: ochrona wyprosi każdego, kto będzie nagrywał jego spektakl!
Tydzień temu Benedict Cumberbatch, znany z fenomenalnej kreacji Sherlocka Holmesa, zadebiutował w londyńskim Barbican w roli Hamleta. Rola ta jest traktowana wśród aktorów jako najbardziej prestiżowa, ale także jest swoistym sprawdzianem umiejętności senicznych. Jednak Benedict Cumberbatch nie cieszył się zbyt długo wymarzonym debiutem. Oprócz trudności technicznych, podczas spektaklu pojawiły się bowiem problemy z admiratorami gry aktorskiej Cumberbatch’ea.
Gorący temat: W tych krajach chce rządzić Państwo Iskamskie do 2020 roku
Aktor wyraził gorący sprzeciw wobec nagrywania przez publiczność spektaklu. Benedict Cumberbatch wypowiada wojnę kamerom, ponieważ ich czerwone światełka rozpraszają go podczas spektaklu. Rozczarowany zachowaniem fanów aktor tłumaczy, że zależy mu na przedstawieniu, które „pozostanie w ich umysłach, myślach zamiast w ich telefonach”.
Dyrekcja teatru podjęła radykalne środki, okazując Cumberbatch’eowi pełne wsparcie. Dlatego też władze teatru zdecydowały się na zamontowanie specjalnego systemu wykrywający urządzenia nagrywające. Jak zapewnia aktor, wszystko po to, by nie angażować ochrony, która towarzyszyłaby widzom podczas spektaklu.
“Hamlet” stara się jednak być delikatny: – Nie obwiniam was, ale proszę, żebyście nie niweczyli moich starań swoimi zabawnymi gadżetami. Naprawdę to docenię.” Na gwałtowną reakcję Cumberbatch’ea złożyło się nie tylko rozczarowanie zachowaniem fanów, ale także problemy techniczne, które wystepowały podczas spektaklu, jak i niejednoznaczne recenzje krytyków.