Styl życia
Będzie skandal?
Znowu korupcja w polskiej piłce! Wciąż wypływają nowe wątki w „aferze Fryzjera” z 2006 roku, a już na horyzoncie pojawiła się nowa sprawa…
Chodzi mianowicie o pierwszoligowy mecz pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz, a Arką Gdynia przy okazji którego bukmacherzy odnotowali szereg podejrzanych zakładów. Na zwycięstwo jednej z drużyn różnicą dwóch bramek stawiano dziesięciokrotnie wyższe sumy, a przebieg meczu był co najmniej dziwny. Sędzia nie uznał między innymi prawidłowo zdobytej bramki gospodarzom i nie podyktował dla nich ewidentnego rzutu karnego. Zbigniew Boniek i PZPN zareagowali natychmiastowo – sprawa od razu trafiła do specjalnej komórki UEFA, która zajmuje się match-fixingiem, czyli po naszemu – ustawianiem meczu. Ma rozpocząć się postępowanie wyjaśniające, czy rzeczywiście doszło do przekrętu, czy arbiter po prostu miał gorszy dzień.