Banki robią uniki w wypłacaniu PPI Polakom

Po niedawnym skandalu dotyczącym tysięcy bezwartościowych polis tzw. PPI, banki muszą oddać klientom pieniądze. Wśród poszkodowanych jest bardzo wielu Polaków, którzy ze względu na brak znajomości języka, byli łatwymi ofiarami banków. Choć zwrot pieniędzy gwarantuje wyrok sądu, banki stosują najróżniejsze uniki, aby ich klientom nie oddać.

Jak podaje dziennik „The Sun”, pomimo wyroku sądowego, który nakazał bankom zwrócenie kosztów błędnie sprzedanych polis, nie spieszą się, bynajmniej, ani z przetwarzaniem wniosków ani z wypłatą pieniędzy. Niektóre z nich na wniosek o zwrot ubezpieczenia odsyłają klientom wyjątkoo długie formularze do wypełnienia. Większość pism z banku zawiera również pytania zuepłnie nie związane ze sprawą, a wszystko po to, żeby większość uprawnionych do wypłaty odszkodowań odstąpiła od roszczeń. Według dziennika, kilkustronicowy, skomplikowany formularz może ostraszyć od dochodzenia swoich praw nawet 40% osób, które w końcu zrezygnują z odzyskiwania swoich pieniędzy. Częstą praktyką jest także przesyłanie klientom czeku na znacznie niższą kwotę niż ta, którą mógłby on odzyskać. Według szacunków przy sprzedaży aż 9 polis na 10 PPI, klient był wprowadzany w błąd. Najczęściej nie byl informowany, że polisa jest opcjonalna, że może kupić ją gdzieś indziej lub wręcz mówiono mu, że jeżeli nie zakupi polisy nie dostanie kredytu. Jak podaje firma Patrick Gordon, która pomaga Polakom w odzyskiwaniu PPI, osoby niemówiące dobrze w języku angielskim, były najłatwiejszym celem banków. Jeśli jesteś wśród ofiar nieuczciwych zagrywek banku możesz się skontaktować z firmą, która w naszym imieniu walczy o sprawiedliwe traktowanie nas w brytyjskich instytucjach – tel. 02033184626