Życie w UK
Backstop – czyli o co chodzi z planem dotyczącym granicy w Irlandii po Brexicie?
Fot. Getty
Chyba nie ma na Wyspach osoby, która nie słyszałaby o „backstop”. Co jednak kryje się pod tym tajemniczym słowem, od którego zależą przyszłe stosunki między Irlandią i Irlandią Północną, a także, mówiąc szerzej, między Unią Europejską a Wielką Brytanią?
Dosłowne tłumaczenie słowa „backstop” na język polski (ochrona, siatka osłaniająca) niewiele nam mówi. I nic w tym dziwnego, ponieważ stanowi ono techniczny żargon, używany przez polityków w celu opisania przyszłych stosunków celnych pomiędzy Unią Europejską a Wielką Brytania po Brexicie.
Jest PRZEŁOM w negocjacjach ws. Brexitu – wypracowano porozumienie w kwestii irlandzkiej granicy
Co zatem oznacza nieprzetłumaczalne na język polski słowo „backstop”? Mówiąc najogólniej „backstop” to plan awaryjny, który ma zagwarantować, iż wraz z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej na granicę między Irlandią i Irlandią Północną nie wrócą żadne kontrole (celne, osobiste). Wprowadzenie takich kontroli, czyli inaczej mówiąc ustanowienie tzw. „twardej granicy”, podważyłoby ustalenia zawarte 20 lat temu w Porozumieniu Wielkopiątkowym i mogłoby doprowadzić do wzrostu napięcia na Zielonej Wyspie.
Opcja „backstop” zakłada tymczasowe pozostawienie Wielkiej Brytanii w granicach unijnej unii celnej po upłynięciu okresu przejściowego, czyli od początku stycznia 2021 r. Opcja ta została wypracowana na wypadek, gdyby do końca grudnia 2020 r. obie strony nie doszły do innego, lepszego porozumienia ws. granicy w Irlandii.
Brexit: Unia Europejska zdecyduje, czy Brytyjczycy będą potrzebowali wiz do Europy
Opcja „backstop” budzi na Wyspach ogromne emocje, ponieważ pozostanie Wielkiej Brytanii w unii celnej UE zablokowałoby jej możliwość zawierania umów celnych z państwami trzecimi, takimi jak Japonia czy Australia. W trakcie negocjacji Wielka Brytania najpierw próbowała ograniczyć długość obowiązywania „backstop” (do 31 grudnia 2021 r.), a później chciała przeforsować utworzenie mechanizmu, który pozwoliłby rządowi na wycofanie się z tej opcji. Oba rozwiązania negocjatorzy unijni jednak odrzucili, dlatego teraz na stole leży propozycja zakładająca zawarcie w tym zakresie umowy o arbitraż.
Unia Europejska zaproponowała wprowadzenie jeszcze innego planu awaryjnego, a mianowicie „backstop to the backstop”, który w unii celnej UE pozostawiłby tylko Irlandię Północną. Na taką opcję nie godzi się jednak ani rząd, ani koalicyjna partia DUP, które w planie „backstop to the backstop” widzą zagrożenie dla integralności kraju.
Z informacji, do których dotarli wczoraj dziennikarze telewizji irlandzkiej RTE i które potwierdziło dziś Downing Street wynika, że Wielka Brytania i Unia Europejska osiągnęły porozumienie ws. granicy w Irlandii. Nie są jednak jeszcze znane szczegóły tego porozumienia, a w kuluarach mówi się tylko o tym, że nowa opcja „backstop” zawiera kilka specyficznych ustaleń dla Irlandii Północnej.
Najnowsze dane ONS: Rekordowy spadek liczby imigrantów z Europy Wschodniej pracujących na Wyspach