Życie w UK
Awaryjny program wizowy dla kierowców z UE zostanie przedłużony! Po fali krytyki rząd zmienił zdanie ws. okresu trzech miesięcy
Fot. Getty
Jeszcze w zeszłym tygodniu awaryjny program wizowy dla kierowców i pracowników zakładów mięsnych z UE został przewidziany zaledwie na trzy miesiące – mniej więcej do końca grudnia. Teraz jednak, po fali krytyki i doniesieniach medialnych, że kierowcom z UE nie opłaca się przyjeżdżać na Wyspy na trzy miesiące, rząd postanowił wydłużyć termin obowiązywania tymczasowych wiz dla kierowców.
Rząd Borisa Johnsona zdecydował się wydłużyć awaryjny program wizowy dla kierowców z UE, aby „uratować” na Wyspach Święta Bożego Narodzenia. Zgodnie z nowym planem, 300 kierowców cystern paliwowych, którzy przyjadą do UK natychmiast, będzie mogło pozostać na Wyspach do końca marca. Reszta – ok. 4700 kierowców tirów przewożących żywność, którzy mają przyjechać do UK z końcem października, będzie mogła pozostać do końca lutego.
Wydłużając tymczasowy program wizowy dla pracowników z UE, rząd zdaje się uległ presji ze strony przemysłu paliwowego i spożywczego i dał się przekonać, że tylko w ten sposób będzie w stanie jakoś uratować tegoroczne Święta Bożego Narodzenia i Nowy Rok. To duży krok naprzód, biorąc pod uwagę, że jeszcze do niedawna ministrowie podtrzymywali, że nie będą łagodzić przepisów imigracyjnych w odpowiedzi na poważne zakłócenia w łańcuchach dostaw w UK.
Rodzima siła robocza zastąpi pracowników z UE?
Rząd cały czas stoi na stanowisku, że nie chce rozszerzać programu wiz tymczasowych z uwagi na potrzebę zastąpienia pracowników z UE rodzimą siłą roboczą. – Chcemy, aby pracodawcy dokonywali długoterminowych inwestycji w rodzimą siłę roboczą w Wielkiej Brytanii, zamiast polegać na pracy osób z zagranicy. Chcemy zbudować gospodarkę opartą na wysokich płacach i wysokich kwalifikacjach – zaznaczył minister ds. biznesu Kwasi Kwarteng.
Jednak po uruchomieniu awaryjnego programu wizowego dla kierowców z UE i pracowników zakładów mięsnych, rząd powinien się teraz raczej spodziewać presji ze strony innych sektorów dotkniętych brakiem pracowników, w tym zwłaszcza ze strony sektora hospitality i sektora opieki społecznej.