Życie w UK
Asda i Sainsbury`s łączą się – sensacyjna fuzja dwóch brytyjskich gigantów staje się FAKTEM!
Druga i trzecia co do wielkości sieć brytyjskich supermarketów łączą siły. Potwierdzona oficjalnie fuzja Asdy i Sainsbury`s sprawi, że staną się gigantem na rynku, którego liderem obecnie jest Tesco.
Nowa super-sieć będzie największym tego typu przedsięwzięciem na Wyspach. W sumie Asda i Sainsbury`s na terenie Wyspy mają prawie 3 tysiące sklepów. Ich przychody ze sprzedaży detalicznej przekraczają 50 miliardów funtów, a liczba zatrudnionych pracowników wyniesie ponad 360 tysięcy osób. Zsumowane udziały w rynku mogą sięgnąć nawet 27% (Sainsbury’s to około 13,8%, a Asda – 12,9), co pozwoli im na przeskoczenie dotychczasowego lidera, czyli Tesco, mające około 25% udziału w rynku.
Świętokradztwo w Perth – szkoccy kierowcy pędzą między grobami polskich żołnierzy
Wartość transakcji ma przekroczyć 10 miliardów i dojdzie do niej jeśli nie pojawią się żadne przeciwwskazania ze strony brytyjskiego urzędu ds. ochrony konkurencji. Cały skomplikowany proces fuzji zostanie sfinalizowania jesienią 2019. Rzecz jasna szczegóły umowy pomiędzy gigantami nie są publiczne.
W kuluarach mówi się, że połączeniu nowa grupa nosić będzie nazwę Sainsbury’s, ale sklepy obu sieci będą nadal prowadzić działalność pod dotychczasowymi szyldami. Na czele firmy ma stanąć 57-letnie Mike Coupe, który obecnie zarządza Sainsbury’s.
Dla ASDY i Sainsbury’s ruch ten pozwoli na zaoszczędzenie 500 milinów funtów kosztów, ale co oznacza dla nas, klientów? We wspólnym oświadczeniu obu sieci pojawia się obietnica znaczącej obniżki dotyczącej "większości produktów konsumenckich". Ma ona sięgnąć maksymalnie 10 procent obecnej ceny. Dzięki temu nowe Sainsbury’s chce odzyskać klientów, którzy robią obecnie zakupy w Lidlu i Aldi, a także nawiązać walkę z Tesco i rzucić rękawicę sieciom sprzedającym online, a więc Amazonowi i Ocado.
Dla kogo informacja o fuzji jest złą wieścią? Dla osób zatrudnionych w jednej lub drugiej firmie. Już teraz związkowcy ostrzegają przed "poważny konsekwencjami" dla zwykłych pracowników.