Życie w UK
Brutalne morderstwo Polaka. Zginął od ciosów maczetą
W sądzie w Skelmersdale rozpoczał się proces mężczyzny podejrzanego o zamordowanie Polaka półmetrową maczetą.
29-letni Kevin Saunderson usłyszał zarzut morderstwa 40-letniego Dariusza Ryby. Do incydentu doszło 14 czerwca tego roku na terenie posesji znajdującej się w Inglewhite, Skelmersdale.
Prokurator Andrew O’Bryne z sądu w Liverpoolu potwierdził, że policja została wezwana około 11. Po przybyciu na miejsce zdarzenia, funkcjonariusze zastali leżące na sofie zakrwawione ciało ofiary.
Na r ękach Dariusza Ryby stwierdzono liczne rany cięte, które były tak głębokie, że uszkodzeniu uległy również kości ofiary. Egzaminujący ciało patolog stwierdził na tej podstawie, że do zabójstwa Polaka użyto dużej siły fizycznej.
Na pierwszej rozprawie w roli świadka przesłuchiwana była Joanne Price, sąsiadka Kevina Saundersona.
Na ślad zabójcy policja trafiła dzięki próbce DNA pobranej z narzędzia zbrodni – 22-calowej maczety.
Prokurator stwierdził, że dzień przed dokonaniem zabójstwa, Ryba spożywał alkohol w towarzystwie swoich dwóch braci. Mieszkający w pobliżu Saunderson również tego wieczoru pił i, zdaniem świadków, wyraźnie szukał zaczepki. Jedna z osób słyszała, jak krzyczał do przechodniów: „Ruszaj się koleś, albo będziesz zbierał zęby z chodnika”.
Towarzystwo Saundersona opuściło mieszkanie należące do Joanne Price około 1:30. Rano 14 czerwca, około 10:30, jeden ze świadków widział rzekomego sprawcę na ulicy. Sunderson miał mu powiedzieć: „Pociąłem człowieka. Strasznie krwawi. Wylewa się z niego”.
Kevin Saunderson nie przyznaje się do stawianych mu zarzutów.