„Kasy z tego nie będzie. Pogódź się z tym”. To ogłoszenie o pracę bije w UK rekordy popularności

Jeśli jesteś kucharzem, którego zdolności znacznie wykraczają poza umiejętność zrobienia kanapki z tuńczykiem i majonezem, a nie przeszkadza Ci to, że za swoją pracę będziesz otrzymywał „g**niane pieniądze” – mamy dla Ciebie posadę idealną!

Do bólu szczere ogłoszenie o pracę zamieszczone w internecie przez restauratora z Glasgow bije rekordy popularności. Mężczyzna przedstawiający się w nim jako Justin oznajmia potencjalnym pracownikom, że poszukuje kucharza, który jest w stanie pracować bez nadzoru „na wypadek, gdyby on sam złamał stopę albo doznał poparzeń twarzy 3 stopnia”.

Swojemu potencjalnemu pracownikowi restaurator oferuje posadę w „kuchni rozmiarów schowka” i „g**nianą pensję”, czyli 7 funtów za godzinę plus napiwki. „Nie proś o więcej, bo nie mam więcej. I tak będziesz zarabiać więcej niż ja, bo ja tyram dosłownie za darmo póki nie spłacę lokalu” – pisze Justin.

„Nazywam to amerykańską jadłodajnią, bo jestem Amerykaninem i można tu zjeść, ale tak serio to serwujemy greckie jogurty, wietnamską kawę, małże, haggis i mnóstwo innych. Jeśli nie masz pojęcia, o czym mówię – proszę, z całego serca proszę, nie pisz do mnie. Mam zbyt dużo rzeczy do ogarnięcia, by gadać z ludźmi, których i tak nie zatrudnię” – wyjaśnia „obrzydliwie szczery” pracodawca.

„Jeśli twoje skojarzenie z doskonałym smakiem to kanapka z tuńczykiem przyrządzana przez twoją babcię – nie aplikuj. Poważnie. Ostatni razem kiedy szukałem pracownika dostałem 400 zgłoszeń. Wiecie, ile czasu zajmuje przeczytanie 400 życiorysów? W ch**erę za długo. Nie marnujmy więc swojego czasu” – apeluje Justin.

Co czeka tych, których nie zniechęci nietypowe brzmienie oferty? „Dołącz do naszej rodziny i zacznij serwować lepsze śniadania, niż Glasgow jest w stanie zjeść. Jeśli jesteś za***isty i umiesz gotować, będziesz najprawdopodobniej moim najlepszym przyjacielem przez 55 godzin w tygodniu, pozwolę Ci słuchać Twojej muzyki bez względu na to, jak bardzo jest denna i postawię Ci piwo” – podsumowuje Justin.