Życie w UK
Amber Rudd przyznała, że niedociągnięcia we wdrażaniu Universal Credit wpędziły wielu ludzi w biedę
Fot. Getty
Mieszkańcy Wielkiej Brytanii, którzy stracili na wprowadzeniu zasiłku powszechnego Universal Credit, wreszcie doczekali się oficjalnego stanowiska ze strony rządu, że zostały w tym względzie popełnione liczne błędy. To, że system wdrażania Universal Credit nie jest wystarczająco skuteczny, potwierdziła właśnie Amber Rudd.
Laburzyści i inne środowiska lewicowe od lat domagały się od rządu, by ten uważniej przyjrzał się systemowi wdrażania zasiłku powszechnego Universal Credit. Konserwatyści nie tylko jednak stali na stanowisku, że wszystko idzie zgodnie z planem, ale nawet odmawiali prowadzenia statystyk w tym zakresie. Zmowę milczenia ws. Universal Credit przerwała dopiero Amber Rudd, która właśnie przyznała, że proces wprowadzania zasiłku powszechnego nie był i nadal nie jest wolny od błędów.
Brytyjski rząd przyznał, że nie zdąży z renegocjacją umów handlowych przed Brexitem
Na wczorajszej sesji parlamentarnej Amber Rudd, która objęła stanowisko Ministra ds. Pracy i Emerytur w listopadzie zeszłego roku przyznała, że opóźnienia w wypłatach pieniędzy w ramach zasiłku Universal Credit pozostawiły wielu ludzi bez pieniędzy i tym samym zmusiły ich do korzystania z pomocy banków żywności.
Czy zatem mieszkańcy Wysp mogą liczyć na to, że pod rządami Amber Rudd system wypłat w ramach Universal Credit nabierze nieco bardziej ludzkiego wymiaru? W zasadzie są już w tym zakresie pierwsze pozytywne sygnały, dość powiedzieć, że minister zdążyła już spowolnić wdrażanie nowego systemu w regionach, w których istnieją jeszcze pojedyncze zasiłki i porzuciła plany dotyczące wprowadzenia limitu wysokości zasiłku do dwójki dzieci.