Bez kategorii
Amber Rudd: Brytyjskie biznesy zaczną zatrudniać Brytyjczyków zamiast imigrantów z UE
Amber Rudd deklaruje, że brytyjskie firmy takie jak na przykład słynna sieć restauracji Pret A Manger, zaczną zatrudniać, zamiast imigrantów z Unii, Brytyjczyków.
Brytyjska minister spraw wewnętrznych, Amber Rudd powiedziała, że wpłynie na rodzime firmy, takie jak np. popularna sieć restauracji Pret A Manger, aby szkoliły i zatrudniały więcej Brytyjczyków. Według niej brytyjskie firmy po Brexicie nie będą już mogły polegać w takim stopniu jak przed wyjściem z Unii na imigrantach z Europy.
W wywiadzie dla BBC Amber Rudd powiedziała: „Słyszałam, że Pret A Manger oświadczyło, że pracownicy z UE są im niezbędni. W przeciwnym razie będą musieli włożyć więcej wysiłku w rekrutację w Wielkiej Brytanii. I bardzo dobrze” – podsumowała minister.
Theresa May zapowiada ograniczenie imigracji po wygraniu wyborów
„Będziemy starali się wpłynąć na brytyjskie firmy, aby bardziej angażowały się w rekrutację na Wyspach, dzięki temu będziemy spokojni o Brytyjczyków, którzy w przeciwnym razie pozostaną bezrobotni” – stwierdziła Rudd. Pret A Manger poinformowała wcześniej, że stoi przed poważnym kryzysem związanym z brakiem pracowników, przez Brexit, gdyż Brytyjczycy nie chcą u nich pracować.
Szefowa HR firmy powiedziała: „Ujmę to tak – jedna na 50 osób, która aplikuje do naszej firmy jest obywatelem tego kraju. Gdybym musiała wypełnić nasze miejsca pracy jedynie Brytyjczykami aplikującymi do nas, nie byłabym w stanie tego zrobić”.
Po Brexicie wprowadzone zostaną specjalne wizy dla Polaków? Jest nowy pomysł brytyjskiego rządu
Agnieszka Moryc z Admiral Tax sądzi jednak, że słowa Amber Rudd to czysta "kiełbasa wyborcza". – Ministrowie Theresy May mogą głośno oznajmiać, że teraz pora na Brytyjczyków, że będą oni zastępować imigrantów w wielu sektorach i na różnych stanowiskach pracy. Ale prawda jest taka, że niskowykwalifikowani Brytyjczycy nie garną się do pracy, dlatego firmy na dłużsżą metę nie zrezygnują z pracowników z Europy Środkowo – Wschodniej – mówi Moryc. – Tymbardziej trzeba mieć na uwadze, że na Wyspach wiele firm prowadzą Polacy, a ci chętnie zatrudniają właśnie swoich rodaków – dodaje.