Styl życia
Alabama Rot – śmiertelna choroba, która zagraża psom w UK!
Fot. Shutterstock
Alabama Rot, czyli martwica z Alabamy, to choroba psów, która w 90 proc. kończy się ich śmiercią. Z początkiem 2018 r. Alabama Rot ze zdwojoną siłą zaatakowała psy w Wielkiej Brytanii, dlatego weterynarze apelują do właścicieli czworonogów o dokładne przyglądanie się swoim pupilom.
Do niedawna Alabama Rot atakowała jedynie psy w Stanach Zjednoczonych. Jednak kilka lat temu choroba pojawiła się także na Wyspach, gdzie zabiła już setki czworonogów. Ta śmiertelnie niebezpieczna infekcja pojawia się i znika, jednak gdy atakuje, to jest bezwzględna. Śmiertelność wśród psów dotkniętych martwicą wynosi 90 proc. Od początku tego roku Alabama Rot zabiła na Wyspach przynajmniej 29 psów.
Edynburg najlepszym miastem do życia w UK! Zdziwieni?
Geneza choroby nie została jeszcze w pełni poznana. Weterynarze przypuszczają, że wywołują ją toksyny produkowane przez bakterie, w tym przede wszystkim przez bakterie Escherichia coli. Do najbardziej charakterystycznych objawów Alabama Rot należą zaczerwienienia i wrzody, które, choć mogą występować na całym ciele, zazwyczaj pojawiają się poniżej łokci i kolan. Po kilku dniach od wystąpienia owrzodzeń na ciele czworonogów tworzą się otwarte, bolesne rany, a następnie u przynajmniej 25 proc. psów występują objawy świadczące o niewydolności nerek – wymioty, spadek apetytu oraz apatia.
Facebook nadal cię śledzi, nawet jak skasujesz swoje konto! Zobacz, jak sobie z tym poradzić!
Eksperci radzą, aby wychodząc na spacer z psem w Wielkiej Brytanii unikać błotnistych kałuży, w których mogą się czaić złośliwe toksyny. Jeśli jednak nie sposób jest ominąć z czworonogiem takich miejsc, to właściciele powinni dokładne wycierać psom łapy po powrocie do domu. Dodatkowo, w okresie wzmożonych zachorowań, miłośnicy psów powinni bacznie obserwować swoich pupili, ponieważ tylko wczesna reakcja na niepokojące zmiany na ciele psa może zwiększyć jego szansę na przeżycie.
Skrajna nieodpowiedzialność pilotów easyJeta – tym razem obyło się bez tragedii…