Aktywiści Greenpeace nadal przetrzymywani przez Rosjan

30 aktywistów jest wciąż przetrzymywanych przez władze rosyjskie, mimo że nie postawiono im zarzutów. Statek Greenpeace został odholowany do fiordu niedaleko Murmańska.

Aktywiści zostali zatrzymani po tym, gdy próbowali przeprowadzić pokojowy protest przeciwko wydobyciu ropy w Arktyce. Opublikowano też oficjalny komunikat informujący o tym, że Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej wszczął śledztwo ws. działań Greenpeace. Na pokład statku wpuszczono kilku dyplomatów. Od wyniku śledztwa zależy, czy aktywistom zostaną postawione zarzuty. Ponad 50 organizacji pozarządowych podpisało apel o uwolnienie aktywistów, którzy sprzeciwiają się planom firmy Gazprom. Zamierza ona rozpocząć wydobycie ropy na platformie na Morzu Peczorskim, gdzie prawdopodobieństwo wycieku i katastrofy ekologicznej ze względu na panujące tam warunki pogodowe, jest bardzo wysokie.

Władze rosyjskie opublikowały również dziś materiały filmowe z akcji, którą w ubiegłą środę próbowali przeprowadzić aktywiści Greenpeace. Film pokazuje funkcjonariuszy rosyjskich służb w dokonujących zatrzymania ekologów.

Na filmie aktywistka Greenpeace z Finlandii Sini Saarela, wyraźnie pod wpływem ogromnego stresu, krzyczy „schodzę na dół, schodzę na dół”, podczas gdy uzbrojeni funkcjonariusze lekkomyślnie szarpią linę zabezpieczającą ją przed upadkiem.

Film pokazuje także rosyjskich agentów straży przybrzeżnej, oddających serie strzałów z ostrej amunicji w kierunku wody, mimo, że działacze Greenpeace stali posłusznie na pontonach  z rękami uniesionymi do góry, sygnalizując pokojowe intencje.

Rosyjskie media donoszą, że funkcjonariusze straży przybrzeżnej, widoczni na filmie, zachowywali się w tak agresywny sposób, gdyż prawdopodobnie nie byli świadomi, że protest był przeprowadzany przez Greenpeace.

Rosyjski Greenpeace kontaktował się wielokrotnie z władzami rosyjskimi oraz Gazpromem i tłumaczył na czym polega specyfika pokojowych protestów.