Styl życia
Afgańczyk przedostał się przez Iran, Turcję, Grecję, Niemcy i zginął na brytyjskiej autostradzie
22-letni Mohammed Akram, który nielegalnie przedostał się do Wielkiej Brytanii w przyczepie ciężarówki, zginął potrącony przez samochód na M20 niedaleko Maidstone, w Kent.
Koroner w tym tygodniu orzekł, że śmierć Afgańczyka była przypadkowa. Mężczyzna zginął po odbyciu długiej podróży, przez Iran, Turcję, Grecję i Niemcy, gdy usiłował przedostać się na drugą stronę ruchliwej autostrady w Kent o 7 rano wraz z pięcioma innymi mężczyznami. Afgańczyk najpierw został potrącony przez vana, a później przez samochód osobowy.
Kierowca samochodu osobowego, Philip Ritchie powiedział, że mężczyźni, których zobaczył na drodze „wyglądali jak duchy”. „Było wtedy ciemno. Nagle zobaczyłem czterech, może pięciu ludzi. Spojrzałem ponownie. Wyglądali tak nierealnie. Jak duchy” – powiedział Ritchie. Gdy zahamował, było już za późno.
Polscy kierowcy skazani na 5 lat. Przemycali imigrantów
Detektyw David Holmes z Kent Pilice’s Serious Collision Unit, poinformował, że Europol pomógł mu w ustaleniu, jak potrącony śmiertelnie mężczyzna trafił do Wielkiej Brytanii. Okazało się, że opuścił Afganistan 18 miesięcy wcześniej ze znajomym i zapłacił ludziom przemycającym imigrantów za przedostanie się do Iranu. Później przedostał się do Turcji, Grecji, Niemiec, gdzie zarejestrował się jako uchodźca. Znaleziono przy nim dowód osobisty, jednak jego ojciec – aby pomóc w identyfikacji syna – musiał odbyć niebezpieczną 9-godzinną podróż do Kabulu, gdzie pobrano od niego próbki DNA.