Praca i finanse
8-letni chłopiec z matką imigrantką stracili dach nad głową, bo Home Office niesłusznie odmówiło im zasiłków
Sąd Najwyższy orzekł, że Home Office bezprawnie pozbawiło zasiłków matkę z dzieckiem, którzy przez utratę funduszy stracili dach nad głową. Wyrok nakłada jednocześnie na rząd presję, aby zapewnić niezbędne utrzymanie osobom niezdolnym do pracy w wyniku pandemii, które nie mogą ubiegać się o zasiłki.
8-letni brytyjski chłopiec wraz z matką imigrantką stali się bezdomni, gdyż Home Office odmówiło im zasiłków, jak się okazało – bezprawnie. Podczas rozprawy wyszło na jaw także to, że dziecko przez całe swoje dotychczasowe życie mieszkało w skrajnym ubóstwie, gdyż pensja jego matki, która jest opiekunką, była zbyt niska.
Przez wprowadzoną w 2012 roku przez Theresę May blokadę korzystania z funduszy publicznych ("no recourse to public funds" nazwaną w skrócie NRPF), matce 8-letniego chłopca uniemożliwiono otrzymywanie tego samego wsparcia od państwa, do którego są uprawnieni inni rodzice z niskimi zarobkami, jak zasiłek na dziecko, mieszkaniowy czy inne.
Niestety blokada ta została nałożona na tysiące imigrantów, którzy mają zagwarantowane prawo do legalnego mieszkania i pracy w UK. Sąd Najwyższy zdecydował jednak, że polityka NRPF jest bezprawna i musi zostać zrewidowana, aby brała pod uwagę także obecne okoliczności pracowników kluczowych.
W sądzie okazało się także, że 8-letni chłopiec pięć razy musiał zmieniać szkołę i został w efekcie decyzji Home Office bezdomny wraz ze swoją matką. Ponadto sąd stwierdził, że poziom ubóstwa oraz degradacji, jaką przeszedł chłopiec wraz z mamą na skutek polityki NRPF wymaga odwołania się do Praw Człowieka.