Praca i finanse
50 tys. Brytyjczyków umiera rocznie na skutek zanieczyszczenia powietrza
Nie tylko Polska ma problem z groźnym dla zdrowia zanieczyszczeniem powietrza. Z najnowszych badań wynika, że wskutek niskiej emisji na Wyspach umiera każdego roku nawet 50 tys. Brytyjczyków.
Mieszkańców Wielkiej Brytanii trują przede wszystkim spaliny samochodowe, i to właśnie dlatego na Wyspach raz po raz słychać apele o tworzenie większej ilości stref wolnych od pojazdów oraz o wycofywanie z użytku starych samochodów z silnikami Diesla.
Londyńskie pomniki w maskach gazowych – im „toksyczne” powietrze nie zaszkodzi. A nam?
Eksperci parlamentarnego komitetu Environment, Food and Rural Affairs Committee wezwali także Unię Europejską do wprowadzenia ściślejszych regulacji dotyczących kontrolowania samochodów pod kątem ilości wydzielanych spalin. Apel ten jest bezpośrednio związany z aferą z udziałem koncernu Volkswagen, który został przyłapany na fałszowaniu pomiarów spalin w pojazdach z silnikami Diesla.
Diesle z zakazem wjazdu do Londynu?
W raporcie przygotowanym dla parlamentu brytyjskiego czytamy, że choć niska emisja została w ostatnich kilku dekadach znacząco ograniczona, to jednak wciąż jest ona na Wyspach odpowiedzialna za ok. 50 tys. zgonów rocznie. Zanieczyszczone powietrze w sposób bezpośredni wpływa na drogi oddechowe, układ krążenia oraz na układ nerwowy. – Skutki zdrowotne wszystkich zanieczyszczeń powietrza kosztują brytyjską gospodarkę £15-20 mld rocznie. Co więcej, wiele tysięcy ludzi ponosi koszty indywidualne, ponieważ zapada na choroby układu krążenia, choroby układu oddechowego i inne choroby skracające życie – głosi raport.
Na szczęście politycy brytyjscy coraz częściej dostrzegają problem niskiej emisji i coraz chętniej podejmują kroki zmierzające do jej ograniczania. Do 2020 r. 5 miast w Wielkiej Brytanii – Birmingham, Leeds, Nottingham, Derby i Southampton, wprowadzi „strefy czystego powietrza”. W strefach tych właściciele starszych, trujących samochodów (czy to samochodów osobowych z silnikami Diesla, czy ciężarówek albo autobusów), będą ponosić dodatkowe opłaty. Z kolei Londyn chce wprowadzić do 2020 r. strefę „bardzo niskiej emisji”, która ma objąć wszystkie pojazdy, bez względu na swój wiek i rodzaj stosowanego paliwa.
Trujące powietrze w Londynie zabija co roku kilka tysięcy ludzi