Życie w UK

„1984” to realna wizja

Rząd brytyjski zapowiedział stworzenie centralnej bazy, w której przechowywane będą dane o rozmowach telefonicznych i ruchu w internecie. Opozycja bije na alarm.

Big Brother powraca w mailach i smsach >>

Big Brother na brytyjskich lotniskach >>

Opis państwa totalitarnego, w którym rząd kontroluje wszystkie ruchy mieszkańców to fabuła z książki Georga Orwella – „1984”. Choć napisana w 1949 roku, co i rusz zostaje podawana jako przykład tego, co czeka nas, jeśli zgodzimy się na dodatkową kontrolę państwa.

Bez treści listów

A ta kontrola właśnie ma się wzmocnić, po raz kolejny w tym roku. Najpierw Brytyjczycy dowiedzieli się o wprowadzeniu obowiązkowych ID dla wszystkich obywateli oraz o rozpoczęciu wydawania nowych paszportów, wyposażonych w dane biometryczne. Niedawno Jacqui Smith, minister odpowiedzialna w rządzie Davida Camerona za sprawy wewnętrzne, zapowiedziała, że decyzja o powstaniu bazy danych o połączeniach zapadła w zgodzie z przepisami unijnymi. Minister uspokoiła opinię publiczną, zapewniając, że w bazie nie znajdą się treści wysyłanych przez nas wiadomości, a jedynie godzina połączenia i adres IP komputera. Obecne przepisy obowiązujące w Wielkiej Brytanii mówią, że dane te mogą być przechowywane przez okres 12 miesięcy, ale policja lub służby specjalne mogą otrzymać do nich dostęp dopiero po otrzymaniu sądowego pozwolenia. Po zmianie przepisów dane z dwóch ostatnich lat będą przechowywane bezpośrednio przez rząd. Jak zwykle w takich przypadkach i tym razem Jacqui Smith zapewniała, że baza danych ma pomóc w efektywniejszym zwalczaniu terroryzmu i przestępstw narkotykowych. Minister przekonywała też, że już dziś w większości przypadków dane o połączeniach telefonicznych i internetowych wykorzystywane są podczas spraw prowadzonych przeciwko różnym przestępcom.

Opozycja przeciw

Zarówno Liberal Democrats, jak i partia konserwatywna krytycznie odniosły się do pomysłu. Pierwsze ugrupowanie odrzuciło plan w całości, ich zdaniem godzi on w ideę wolnego państwa. „Torys” zażądali z kolei od rządu szczegółowych wyjaśnień. Krytycy rozwiązania podają też ostatnie przykłady utraty danych przez jednostki publiczne. W ciągu zaledwie niecałego roku Wielką Brytanią wstrząsnęło kilka dużych skandali. Pracownicy Home Office byli w stanie zgubić dane przeszło 20 mln ludzi korzystających z zasiłku na dziecko. Wiele osób wątpi więc, czy dane o połączeniach będą przechowywane w bezpieczny sposób.

bz
 

author-avatar

Przeczytaj również

Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Laburzyści wycofają się z surowych przepisów imigracyjnych?Mężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuMężczyzna z ciężarną żoną spali w aucie przez pleśń w mieszkaniuPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiPolscy producenci drobiu odpowiadają na zarzuty brytyjskich instytucjiTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieTrwa obława na nożownika z Londynu. Jego ofiara walczy o życieWynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Wynajem mieszkania w UK tańszy niż rata kredytu? Niekoniecznie!Błędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wodyBłędne ostrzeżenie Uisce Éireann dotyczące spożycia wody
Obserwuj PolishExpress.co.uk na Google News, aby śledzić wiadomości z UK.Obserwuj